sobota, 13 sierpnia 2016

Czego oczekuję od mascary? + TOP 3

Idealnie podkreślone rzęsy potrafią nadać wyrazistości i charakteru makijażowi, jednak natura często nie stoi po Naszej stronie, kiedy to My nie mamy ochoty na doklejenie sztucznych. Dziś przychodzę z wpisem, który mam nadzieję choć trochę pomoże Wam w wyborze kosmetyku podkreślającym Nasze spojrzenie. Niejednokrotnie pytałyście jakich maskar używam najczęściej, dlatego też zebrałam się w końcu do napisania tego postu.


Na początku wspomnę czego oczekuję od tuszu do rzęs:
- małej, sylikonowej szczoteczki;
- w miarę rzadkiej konsystencji;
- trwałości;
- głębokiej czerni;
- efektu "miliona" rzęs;
- rozsądnej ceny;
- szerokiej dostępności;

Nie do końca lubię testować nowe maskary, ponieważ mało która mi odpowiada i raczej pozostaje wierna jednej lub dwóm, które naprawdę mi się sprawdzają. Jednak zdarza się, że dostanę produkty całkiem dla mnie nowe i wtedy postanawiam dać im szansę.

W dzisiejszym zestawieniu przedstawię Wam trzy maskary, które totalnie podbiły moje serce i chociaż dwie z nich mają malutki minus to i tak nie zamieniłabym ich na nic innego.


Moim zdecydowanym numerem jeden jest Golden Rose City Style Mascara. Jest to produkt idealny, który już długi czas temu zużyłam do dna, jednak wstrzymuję się przed zakupem nowej z racji tego, że mam kilka innych. Do dziś używam samej tej szczoteczki w połączeniu z innym produktem, ponieważ tak lubię ten efekt.

Informacje:
💖CENA - ok. 11zł
💖DOSTĘPNOŚĆ - stoiska i wyspy Golden Rose oraz sklep internetowy

Maskarą znajdującą się tuż po moim ulubieńcu jest Wibo Growing Lashes. Spełnia wszystkie moje wymagania z jednym małym "ale", pod koniec dnia zaczyna się kruszyć. Dla mnie nie jest to wielkim problemem, ale zdaję sobie sprawę, że dla wielu z Was tak.
 
 

Informacje:
💖CENA - ok. 11zł
💖DOSTĘPNOŚĆ - drogerie, m.in. Rossmann

Ostatnią w tym zestawieniu jest miłość zapewne nie jednej z Was, produkt wręcz kultowy - Lovely Pump Up Mascara. Z czystym sumieniem mogę podpisać się na liście jego fanek, ale dopiero po pewnym czasie. Dlaczego? Dlatego, że nowa maskara jest bardzo rzadka i szczoteczka nabierała strasznie dużo produktu, przez co nałożony na rzęsy mocno je sklejał. Jednak tak jak mówię, po czasie, w którym nieco gęstnieje jest genialna!

Informacje:
💖CENA - ok. 11zł
💖DOSTĘPNOŚĆ - drogerie, m.in. Rossmann


A jakich Wy macie swoich ulubieńców w tej kategorii makijażu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz